Grudzień jest najszczęśliwszym okresem w spektakularnej rezydencji Ann i Gordona Getty'ego w 1913 roku w dzielnicy Pacific Heights w San Francisco. Każdego roku członkowie rodziny przybywają z całego świata, aby dołączyć do pary przez miesiąc wypełniony świętami. Gromadzą się wraz z długoletnimi przyjaciółmi, aby świętować święta i urodziny Gordona, które przypadają na pięć dni przed Świętami Bożego Narodzenia.
Wianki ze świeżą zielenią dodają pory roku do frontowych drzwi; XIX-wieczna latarnia francuska; ściany malowane w porcelanie z kości słoniowej, Benjamin Moore.
Ann, uznana projektantka wnętrz i filantrop, zawsze czerpała przyjemność z rozrywki swoich gości. "Uwielbiam angażować się w świąteczny wystrój, menu i kwiaty" - mówi. "Lub nawet angażowanie młodych muzyków, magików lub aktorów w kostiumach."
Około 1820 r. Kantonie rózne talerze; kryształ, Baccarat; antyczne sztućce, Tiffany & Co.
Przygotowania rozpoczynają się w pierwszym tygodniu grudnia, kiedy 13-metrowy zimozielony umieszcza się w centrum salonu zwanego salą muzyczną. Wkrótce drzewo przekształca się w magiczną konfekcję ozdobioną złotymi wstążkami i małymi światłami.
Unosząc się także wśród gałęzi, znajdują się znakomicie wyrzeźbione ornamenty przedstawiające postaci z opery autorstwa Gordona, który jest kompozytorem. "Zaskoczyłem go figurkami z jego 80. urodzin" - mówi Ann. "Mają muzyczne partytury i instrumenty, noszą sukienki i autentyczne kostiumy".
Ann Getty z jej goldendoodles, Yankee i Dandee, i Perpetua, mieszane rasy.
Koktajle i recitale gospodarza Gettys w tej przestrzeni mają rosyjski motyw. Dziewiętnastowieczny ręcznie tkany dywan z wełny jest rosyjski i należał niegdyś do szkockiego księcia Hamiltona. Patchworkowe zasłony zostały wykonane z tkanin, które niegdyś zdobiły legendarne paryskie mieszkanie Rudolfa Nureyeva, przyjaciela pary. Dwustronna sofa baletnicy zainspirowała również tę, która jest tapicerowana aksamitem z czarnego i różowego jedwabiu, wykonanym na zamówienie w XVIII-wiecznych weneckich krosnach.
Szklane słoiki apteczne wypełnione świątecznymi przysmakami są wyświetlane na konsoli George II. XVIII-wieczny angielski fotel; sztuka, Canaletto.
W jadalni urządzonej w stylu chinoiserie osiąga się wysoki poziom dramatyzmu dzięki pomysłowym warstwom rzadkich antyków i kunsztownego wykonania Getty. Panele ścienne są wypełnione paskami verre églomisé, a obszerne zasłony migoczą w metalach. Na szczytach ścian, osadzonych na złotych wspornikach, delikatne porcelanowe figurki chińskich nieśmiertelnych przyglądają się gościom.
"Jestem pasjonatem wszystkiego, co chinoiserie" - mówi Ann. "Uwielbiam azjatycką estetykę, zwłaszcza ekscentryczny styl interpretowany przez i dla Europejczyków, dla mnie chińska porcelana eksportowa jest porywająca i energetyzująca".
Niestandardowy bankiet w archiwalnym aksamicie Bevilacqua, meble Hilde-Brand; XVIII-wieczne angielskie fotele i chińskie panele ścienne z jedwabiu; Stół Ludwika XIV; grafika, Jacques-Emile Blanche.
W ciągu ostatniego półwiecza para zgromadziła kolekcję europejskich antyków, weneckich obrazów, francuskich tekstyliów i rosyjskich żyrandoli. W salonie z XVIII-wiecznego Spencer House z Londynu wyrosły pary XVIII-wiecznych pozłacanych drewnianych foteli. Ściany pomieszczenia są obudowane boazerią z ekranów Coromandel i zawieszone złotymi obrazami impresjonistów. W całym domu znajdują się dekoracyjne poduszki wykonane z fragmentów sari antycznych, jedwabników z Lyonu i haftowanych chińskich brokatów zebranych przez Ann podczas jej globalnych podróży.
Ozdoby o tematyce muzycznej zdobią świąteczne drzewo, które niemal dociera do sufitu. Reprodukcja krzesła z drewna pozłacanego na pierwszym planie, Ann Getty House Collection; XX-wieczna sofa w Bevilacqua i aksamity vintage; XIX-wieczna otomana i dywan; George II rzeźbił krzesła przy oknach; niestandardowe żyrandole.
To wszystko sprawia, że rozmowa zachwyca. A gdy goście odejdą, czeka jeszcze jedno zaklęcie: na ozdobnym ok. 1740 roku rzeźbionym pozłacanym stole z drewna w galerii wejściowej rodzinny cukiernik oferuje ręcznie robione karmelki w złotym opakowaniu oraz francuskie i włoskie cukierki, które można zabrać do domu w ładnych pudełkach. Każdy słodki kąsek jest szczęśliwym wspomnieniem chwalebnego wieczoru.
Artykuł pierwotnie pojawił się w numerze VERANDA z listopada-grudnia 2016 r.