W 1859 ROKU JAK WOJOWNIKI CYWILNE ZOSTAŁY ZWYCIĘŻONE DO WSPANIAŁEGO PRZEDŁUŻAJĄCEGO, Beaufort, Karolina Południowa, rezydent Dr. Joseph Johnson podjął nieprawdopodobną decyzję: zamierzał zbudować największy, najwspanialszy dom w mieście. I pomimo unijnej blokady statku przewożącego jego europejskie balustrady, ślusarki i marmurowe kominki, właśnie to zrobił. Dodaj historyjkę dzwoniącego błazna, który stał się rezydentem, i zaczynasz rozumieć, dlaczego Elizabeth Locke i jej mąż, John Staelin, są nieustannie zafascynowani ich ucieczką do domu, zapierającym dech w piersiach miejscem o powierzchni 11 000 stóp kwadratowych - z 23 pokojami i 79 okien - miejscowi dawno temu nazwali go "Zamkiem" za przekrwioną parapet i okoliczne słone bagno, które przypomina przypływ w czasie przypływu fosy.
Antyczna kanapa z trzciny i żyrandol; ściany w Concord Ivory, Benjamin Moore.
Przez większość roku para mieszka na swojej 100-hektarowej farmie w stanie Virginia Horse, a Locke mówi, że nie było ich na rynku dla drugiego domu, gdy ten baronialny manse złapał oko męża, kiedy przeglądał Dziennik "Wall Street. "John przewrócił stronę i powiedział do mnie:" Spójrz na ten zwariowany dom na sprzedaż! Chodźmy popatrzeć, tylko dla zabawy. "
Antykotorowa taksydermia.
Antyk amerykański stół; ściany w słomce, farrow i kuli.
Locke ma pasję do antyku i niezwykłości - jej ręcznie robiona biżuteria, znaleziona w Neiman Marcus i innych luksusowych placówkach, zawiera bogato kolorowe weneckie intaglio i błyszczące złote monety inspirowane klasycznym Rzymem. Przypomina sobie chodzenie po wielkich frontowych schodach Zamku, w dzielnicy Beaufort, w dzielnicy Point, i jest "zdmuchnięta".
"Moje serce przeskoczyło rytm", mówi Locke, który zakochał się w eleganckich liniach architektury. "Poprzedni właściciele przywrócili go z pełnym szacunkiem dla pierwotnego domu".
Projektant biżuterii Elizabeth Locke.
Stemware, William Yeoward Crystal; sztućce, Laguiole; obrus, sprzęt do restauracji.
Locke nie mógł powstrzymać się od zakupu miejsca, nawet po tym, jak powiedziano mu, że jest nawiedzony. Lokalna wiedza mówi, że błazen o imieniu Gauche towarzyszył badaczowi Jeanowi Ribaultowi w okolicy w 1562 roku. Najwyraźniej sprawy nie zakończyły się dobrze dla Gauchego, którego niespokojny duch prześladuje zamek. Świadkowie twierdzą, że usłyszeli dzwony jego czapki głupiego, gdy mgła wznosiła się nad bagnami (jest on również informowany, że przysięga na francuski). "Nic nie sprawiłoby mi większej radości niż go zobaczyć!" - zawołał Locke. "Kto nie chciałby spotkać ducha XVI-wiecznego błazna, który czekał aż do XIX wieku, by znaleźć odpowiedni dom, który będzie straszył?"
Tradycyjne okno wysięgnika prowadzi do ganku.
Zamek był całkowicie pusty, kiedy Locke go po raz pierwszy zobaczył. Postanowiła ozdobić tylko to, co absolutnie konieczne. "Bez dywanów, bez dużych zasłon, bardzo oszczędne", mówi. W nieco kismet, poprzedni właściciel pomalował ściany w tych samych włoskich kolorach terakoty, które Locke używa do swojej biżuterii, więc zostawiła je tak, jak jest. Nawet niektóre z amerykańskich gotyckich mebli, które sprowadziła z Wirginii, były już obite w tych ziemskich odcieniach.
W KLEJU KISMETU, POPRZEDNI WŁAŚCICIEL WYKONAWIŁ ŚCIANY W TEJ SAMEJ WŁOSKIEJ KOLORACH TERRA-COTTA, KTÓRE ELIZABETH LOCKE ZASTĘPUJE JEJ DO BIŻUTERII, TAKŻE POZWOLI NA TO, JEDNAK.
Dziewiętnastowieczny żyrandol Waterford dodaje blasku w jadalni; XIX-wieczne krzesła z poduszkami w bawełnie Jima Thompsona; ściany w Dorset Cream, Farrow & Ball.
Inne rzeczy związane z ich życiem w Beaufort są bardzo różne od tego, do czego przywykli na swojej rozległej farmie. "Mamy tu sąsiadów - całkiem nowe grono przyjaciół!" mówi Locke, wyraźnie zachwycony. Każdego lata ona i Staelin wiozą samochód z daliami z ich ogrodu w Wirginii i jadą dziewięć godzin na południe, aby urządzić coroczną "imprezę dahlia" na ganku Zamku. Misterne okna, które pełnią podwójne drzwi od salonu do ganku, są otwarte. A gdy zbliża się wieczór, dom świeci od szarego do jasnoróżowego, kiedy słońce tonie za baldachimem żywych dębów, które są tak majestatyczne, jak i setki lat starsze od samego domu.
Podwójne schody pokazują spektakularną geometrię wypełnionego światłem domu. Antyczne krzesła amerykańskie z poduszkami w jedwabiu Jima Thompsona. Skrzynia francuska z XIX wieku.
WOJNA I POKÓJ
Dr Joseph Johnson zaprojektował swój dom w 1859 roku, a rodzina przeprowadziła się latem 1861 roku, kilka miesięcy przed upadkiem Beauforta do armii Unii w bitwie pod Port Royal. Przewidując okupację sił Yankee, doktor Johnson pochował srebro rodziny pod podłogą oficyny, krok przed żołnierzami Unii, którzy skonfiskowali dom do użytku w szpitalu. Ponieważ oficyna została wybrana jako kostnica, rodzinne przedmioty wartościowe nie zostały odkryte, co umożliwiło dr Johnsonowi skorzystanie z ukrytego skarbca w celu odkupienia jego domu, jednego z niewielu mieszkańców Beauforta, którzy mogli to zrobić. Jego potomkowie nadal tu mieszkali do 1981 roku.
Sufit werandy jest pomalowany w delikatny niebiesko-zielony odcień, który tradycyjnie uważany jest za odpierający duchy.
Dom z 1861 roku w Beaufort w Południowej Karolinie został zaprojektowany jako kopia angielskiego dworu.